
Wokół dyskusji na temat miejsca gdzie powinien zostać postawiony pomnik smoleński pojawiają się dziwne zwroty: „zamknięta architektonicznie przestrzeń” lub „Krakowskie Przedmieście to twór architektonicznie skończony” Tutaj nasuwa się pytanie czy Krakowskie Przedmieście jest „tworem” czy może raczej reprezentacyjną warszawską ulicą? Pytanie zostawię bez odpowiedzi mając nadzieję, że czytelnicy znają prawidłową odpowiedź. Warszawa rozwija się i zmienia tak samo jak zmieniają się warszawskie ulice. Stawianie tezy o zamkniętej architektonicznie przestrzeni to hamowanie rozwoju miasta lub jego części. Tym bardziej, że na odcinku Krakowskiego Przedmieścia będącego częścią Traktu Królewskiego zmiany następują każdego dnia. Z Hotelu Europejskiego zostały tylko fasady i zyskał on szklany rozsuwany dach zapewne typowy dla epoki, w której został wybudowany. Prawie przy Placu Zamkowym powstał „stylizowany” biurowiec w stylu taniego egipskiego hotelu. Otoczenie Pomnika Kopernika zyskało wokół niego układ planetarny wykonany z chińskiego piaskowca. Nie tak dawno na samej ulicy zastąpiono koleiny w asfaltowej nawierzchni dziurami w kostce, którą jest teraz wyłożona i po zaledwie kilku latach po remoncie wymaga kolejnego remontu. Zabytkowy kibel na wysokości ulicy Bednarskiej został przerobiony na knajpę i stylistycznie ma się nijak do otoczenia. Proponuję cofnąć się trochę w czasie i przyjrzeć zmianom w architektonicznej przestrzeni. Betonowy Chrystus z Kościoła Świętego Krzyża nie wytrzymał próby czasu i został zastąpiony odlewem z brązu. Mniej szczęścia miał pomnik Hoovera z fontanną, który wykonany był z betonu i powoli kruszał i rozpadał się. Przetrwał dwadzieścia lat z okładem i został rozebrany w latach pięćdziesiątych. Pozostała tylko nazwa skweru w miejscu gdzie stał. Jeśli w tych samych latach pięćdziesiątych przeszlibyśmy się pod Pałac Namiestnikowski, okazało by się, że brakuje przed nim jednego drobiazgu. Pomnika Księcia Józefa Poniatowskiego. Stanął tam dopiero w 1965 roku. Jeśli ktoś wtedy uznał by Krakowski Przedmieście za „przestrzeń architektonicznie zamkniętą” to gdzie w dniu dzisiejszym stałby pomnik Kardynała Wyszyńskiego czy Bolesława Prusa? Ale nawet jeśli by taka przestrzeń istniała to dlaczego na ulicy pojawiły się badziewne i mało funkcjonalne wiaty przystankowe? Jak widać nic nie jest na stałe i wszystko może się zmienić. 19 lutego został odwołany ze stanowiska Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków Rafał Nadolny, sprzeciwiający się budowie pomnika smoleńskiego na Krakowskim Przedmieściu. Już w poniedziałek 22 lutego poznamy osobę, która będzie piastowała to stanowisko. Miejmy nadzieję, że wkrótce znikną z Krakowskiego Przedmieścia szpecące ulicę autobusowe przystanki, uprzywilejowany parking spod hotelu Bristol czy twory w stylu restauracji zrobionej w dawnym WC. Jeśli ulica odzyska dawny blichtr to zapewne znajdzie się też miejsce na pomnik smoleński. A jak wiemy miejsce na ten pomnik jest tylko jedno tyle, że chwilowo jest zajęte.
W galerii poniżej reklamy znajdują się ilustracje do artkułu
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie