Reklama

Odliczał minuty dzielące od wybuchu...

Śródmiejscy policjanci już następnego dnia po zaistniałym przestępstwie zatrzymali mężczyznę, który powiadomił o podłożeniu ładunku wybuchowego w jednym z budynków w centrum miasta. Za ten czyn 40-letniemu Mariuszowi B. może grozić teraz do 8 lat pozbawienia wolności.

W miniony weekend w nocy nieznany jeszcze wtedy mężczyzna zadzwonił do Warszawskiego Centrum Pomocy Rodzinie grożąc detonacją ładunku wybuchowego, który miał eksplodować w jednym z budynków w centrum miasta.

Informacja o zagrożeniu trafiła do policjantów, którzy powiadomili o nim zarządcę wskazanego budynku dokonując jednocześnie natychmiastowego sprawdzenia pirotechnicznego wszystkich pomieszczeń. Napięcie potęgował fakt, że mężczyzna w kolejnych połączeniach odliczał minuty dzielące od wybuchu mówiąc, że „Wszystko wyleci w powietrze”.Wyjaśnieniem sprawy i zatrzymaniem podejrzewanego o to przestępstwo mężczyzny zajęli się między innymi policjanci ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczości przeciwko życiu i zdrowiu. To oni już następnego dnia po zdarzeniu zatrzymali Mariusza B. 40-latek usłyszał w prokuraturze zarzut z art. 224a kodeksu karnego, do którego się przyznał.

rsz.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Portal Warszawa centrum




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do