Reklama

Warszawa jak z bajki - pierwszy Jarmark Warszawski pod PKiN

Już kilka dni temu centrum Warszawy zmieniło się nie do poznania - na Placu Defilad, u stóp Pałacu Kultury i Nauki, wystartowała pierwsza edycja Jarmarku Warszawskiego - wielkiego świątecznego jarmarku, który ma ambicje dorównać tym z Wiednia czy Pragi.

Plac Defilad został zamieniony w zimowe miasteczko - czeka tam ponad sto drewnianych domków, w których wystawcy z całej Polski zaoferują rękodzieło, dekoracje bożonarodzeniowe, regionalne przysmaki i napoje.

 

Co czeka odwiedzających - atrakcje, jedzenie, klimat

Na gości jarmarku czeka sporo atrakcji - największy diabelski młyn w Polsce (55 metrów wysokości), karuzele, także tzw. karuzela „wenecka”, świąteczne iluminacje, strefy gastronomiczne (m.in. grzane wino i inne świąteczne specjały) oraz koncerty i wydarzenia artystyczne.

 

Zaplanowano również obecność strefy gastronomicznej od Browarów Warszawskich, co ma zwiększyć ofertę kulinarną poza standardowymi pierogami czy grzańcem.

Stoiska przechodzą weryfikację pod kątem jakości i kosztów tak, by nie pojawiły się skrajnie wygórowane ceny.

 

Ciąży na nas duża presja, ale mam wrażenie, że sami ją na siebie nakładamy, bo takiego jarmarku, pośrodku wieżowców, Polska jeszcze nie miała - wspominają organizatorzy

 

Organizacja i bezpieczeństwo - na co zwrócono uwagę

Z myślą o bezpieczeństwie i komforcie gości, teren jarmarku został starannie zabezpieczony. Wdrożono zabezpieczenia fizyczne - między innymi betonowe zapory, monitoring i zwiększoną liczbę patroli ochrony i służb porządkowych.

Ponadto wprowadzono jednolitą identyfikację pracowników - sprzątających, ochroniarzy i wystawców - by łatwiej było rozpoznać osoby odpowiedzialne oficjalnie za obsługę jarmarku.

 

Co to oznacza dla Warszawy?

Dla wielu mieszkańców stolicy to pierwszy moment, gdy Warszawa doczeka się jarmarku bożonarodzeniowego na taką skalę - do tej pory świąteczne targi były raczej skromne, np. na Starym Mieście.

Jarmark Warszawski może stać się nową zimową tradycją - miejscem spotkań, zakupów, rodzinnych spacerów, ale też symbolem tego, że Warszawa próbuje dogonić największe europejskie stolice, jeśli chodzi o świąteczny klimat.

Dla turystów i mieszkańców to też okazja, by poczuć świąteczny nastrój bez wyjazdu - a to może być szczególnie cenne w ostatnich tygodniach roku.

Źródło: Warszawa NaszeMiasto / Onet
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Portal Warszawa centrum




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do