
Wiadomo, że jak jest zima, spadnie śnieg, to niestety trzeba go sprzątać i zabezpieczyć chodniki i jezdnie przed poślizgiem posypując je solą lub piaskiem. Schody są szczególnie narażone na oblodzenie, stąd trzeba włożyć sporo trudu i pracy, aby utrzymać je w należytym porządku, zapewniając bezpieczeństwo pieszym. Jako że schody na Dynasach są w kiepskim stanie, operator tego terenu po prostu je zamknął. Pomysł jest bardzo zły, ponieważ jest to jedyne dojście z tej ulicy na położoną znacznie wyżej ulicę Juliana Bartoszewicza. Okoliczni mieszkańcy mają nadzieję, że w tym roku wiosna przyjdzie szybciej i schody zostaną otwarte.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także: