Reklama

Kościoły i narodowcy

21/01/2021 19:42

Po wydarzeniach w dniu 11 listopada w Śródmieściu dzięki bieżącej transmisji telewizyjnej mogliśmy zobaczyć jak chuligani mieniący się narodowcami, próbowali niszczyć, wszystko, co stało w pobliżu trasy ich nielegalnego marszu. Zaczęli od drobiazgów takich jak doniczki z kwiatami, znaki drogowe czy stacje rowerowe. Próbowali zaatakować Empik, częściowo podpalili jedno z mieszkań oraz samochód osobowy. Dlaczego nie zaatakowali kościołów? Odpowiedź na to pytanie jest banalnie prosta. Kilka lat temu przewidujący urzędnicy tak wyznaczyli trasę marszu, pomiędzy Rondem Dmowskiego a Błoniami Stadionu Narodowego gdzie po drodze nie ma ani jednego kościoła. Dlatego nie ma szans na żadne bezczeszczenie czy prowokacje przed miejscami powszechnie uznawanymi za miejsce kultu. Niestety nie jest to jedyny marsz przygotowywany przez tego samego organizatora co tak zwany marsz niepodległości. 1 sierpnia przeszedł przez Śródmieście Marsz Powstania Warszawskiego. Pod pierwszym stojącym na trasie kościołem św. Krzyża doszło do prowokacji i ekscesów a obiektu przed „narodowcami”, musiały bronić silne oddziały policyjne. Nie mniej jeden z przywódców marszu dostał się na schody i wdrapał się na kamienną barierę oraz stojąc obok figury Chrystusa, przemawiał do nieco znudzonych uczestników marszu. Wchodzenie na kamienną balustradę nie bezcześcił kościoła? Miał do tego celu specjalną rampę na lawecie samochodu ciężarowego, ale wolał przemawiać ze schodów prowadzących do kościoła. Dlaczego? Zostawię oba pytania bez odpowiedzi. Należy tutaj wspomnieć, że kilka dni wcześniej wystarczyło tylko stanąć przed wyżej wymienionym kościołem, manifestując w pojedynkę swoje nieco odmienne poglądy, aby zostać wylegitymowanym a często też zatrzymanym przez policję. Czyżby narodowcy mieli jakieś specjalne przywileje i pozwolenia na takie, a nie inne zachowania? Na koniec warto wspomnieć, że uczestnicy ostatniego marszu są poszukiwani przez policję. ZOBACZ

CZYTAJ RÓWNIEŻ:



Reklama

Reklama

Wideo Portal Warszawa centrum




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do