Reklama

Miasto Jest Nasze - nie chcą rządzić dzielnicą śródmieście - zabrakło odwagi?

Na pierwszym posiedzeniu nowo wybranej rady dzielnicy Śródmieścia rozwiały się wszelkie nadzieje tych, którzy liczyli na nowe rozdanie a co za tym idzie nową jakość w sprawowaniu władzy w tej kluczowej dla organizmu miejskiego dzielnicy.

 

Tak zwani aktywiści miejscy ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze porozumieli się Platformą Obywatelską i weszli w koalicję z Platformą Obywatelską, którą oskarżali do czasów ostanich wyborów samorządowych  o zawłaszczanie przestrzeni miejskiej.

 

Jak widać, aktywistom MJN, którzy wszem i wobec głosili swoją niechęć do tzw. dzikiej prywatyzacji, nie przeszkadza już kontrowersyjna sprawa kamienicy, którą miasto przekazało rodzinie, pani prezydent Hanny Gronkiewicz - Waltz.

 

Pierwsze posiedzenie rady otworzył wiceprezydent stolicy, Jarosław Jóźwiak. Już pierwsze głosowanie nad porządkiem obrad było wyraźnym sygnałem, ze koalicja PO – MJN, została dogadana. Radni przegłosowali włączenie do porządku obrad pierwszego posiedzenia, punktów  odnoszących  się do wyboru  burmistrza i jego zastępców.

 

W dalszej kolejności przystąpiono do zgłaszania kandydatów na przewodniczącego rady. Z ramienia MJN, padła kandydatura Michała Sasa a ze strony PiS, Krzysztofa Górskiego.  

 

Radni z PiS, przed rozpoczęciem głosowania chcieli, by umożliwić zadawanie pytań kandydatom. Chcieli się dowiedzieć, jakie mają kompetencje i jakie doświadczenie zawodowe oraz samorządowe.

 

Kandydat MJN przyznał, ze doświadczenia samorządowego jako takiego  nie posiada, natomiast pracował cztery lata jako prawnik. Na czym ta praca polegała tego już nie sprecyzował. Nie wpłynęło to jednak na dobre mniemanie o sobie pana Sasa, bo jak stwierdził sam zainteresowany,  jest przekonany,  że posiada niezbędne doświadczenie do pełnienia tej odpowiedzialnej funkcji.

 

Pomimo tego, że jego kontrkandydat  wykazał znacznie większe doświadczenie samorządowe oraz życiowe to głosami  14 do 10, przewodniczącym rady został Sas.

 

Opozycja musiała zadowolić się funkcją wiceprzewodniczącego, którą będzie sprawował właśnie Górski. Drugim wiceprzewodniczącym został radny PO Marcin Rolnik.

 

Na wniosek PO i MJN, przyjętego głosami świeżo upieczonych koalicjantów, zdecydowano przerwać obrady do przyszłego wtorku. Powodem odroczenia sesji, mają być rozmowy nad kształtem przyszłego zarządu dzielnicy.

 

Jak nieoficjalnie wiadomo nowym burmistrzem śródmieścia ma zostać osoba wskazana przez PO. Miasto Jest Nasze, ma obsadzić dwa stanowiska wice - burmistrzów.

 

Jan Śpiewak, decyzję o wejściu w koalicje z PO, tłumaczył względami pragmatycznymi. Oczywiście, fakt, że ojciec miejskiego aktywisty, jest prominentnym działaczem Platformy Obywatelskiej i posłem tego ugrupowania, jest tylko niezamierzonym zbiegiem okoliczności.

 

Pan Śpiewak, zapomniał tylko dodać, że w trakcie konsultacji prowadzonych z PiS w sprawie stworzenia koalicji, otrzymał propozycję by to jego stowarzyszenie objęło fotel  burmistrza natomiast PiS objął by dwa stanowiska wice burmistrzów.

 

Jak widać łatwiej jest krytykować niż wziąć odpowiedzialność za rządzenie i pokazać co się potrafi.

A może to nie jest przypadek? Tylko z pełną premedytacją realizowany scenariusz zaplanowany w gabinetach działaczy warszawskiej PO?

Tego zapewne nie dowiemy się nigdy.

 

Ramzes Warszawski

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Portal Warszawa centrum




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do