Reklama

Policja ma zawsze rację!

03/12/2020 00:14

Policja na swojej stronie internetowej opisała sytuację, mogącą w stolicy zdarzyć się każdego dnia. A mianowicie dwóch kolesi odwiedziło nasze piękne miasto i zameldowało się w jednym ze śródmiejskich hosteli. Byli to cudzoziemcy jeden Hiszpan i obywatel Indii i jak przystało na zagranicznych turystów, pozostawili graty w pokoju i wyszli rozejrzeć się na miasto. Wśród wspomnianych gratów zostawili plecak a w nim w papierowej torbie, był kilogram zioła zwanego przez ignorantów marihuaną. Pod nieobecność obu panów do pokoju weszła jak zawsze świetnie poinformowana policja i odnalazła worek, który został skonfiskowany razem z zawartością. Właściciele towaru po powrocie ze spaceru zostali aresztowani i grozi im wysoka kara więzienia. Jedyne co jest dziwne w całym zdarzeniu to hostel, który mogłoby się wydawać, powinien być zamknięty dla odwiedzających turystów. Wszak nie byli w podróży służbowej ani nie spełniali warunków dzięki, którym hostel mógłby ich zameldować. Być może pracowali zdalnie, ale nie była to na pewno praca zdalna, jaką rozumiemy w potocznym znaczeniu tych słów. Hostele nie są hotelami, a nawet w myśl obowiązujących przepisów, nie prowadzą „innej działalności hotelowej”, stąd mogą nie podlegać pod przepisy tak poważnie utrudniające działalność innych placówek prowadzących działalność noclegowo-hotelową. Gdyby było inaczej i hostel łamałby obowiązujące przepisy sanitarne, policja zamknęłaby również hostel. Jednak nic o tym fakcie nie wspomina, stąd można sądzić, że wszystko jest zgodne z obowiązującymi przepisami. Nie mniej jest to poważna, luka w przepisach. Zapewne będzie wykorzystana podczas świątecznych wyjazdów. Pewnie się niebawem okaże, że wszystkie hostele są już dawno zarezerwowane...

Foto: KSP 

CZYTAJ RÓWNIEŻ:



 

Reklama

Reklama

Wideo Portal Warszawa centrum




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do