Reklama

Rzymski chodnik i miejscy aktywiści

23/06/2020 00:45

Rzymski chodnik to rozwiązanie znane od przynajmniej kilku tysięcy lat. Jest to połączenie technologii kamienia lub betonu z ekologią. Z kół zbliżonych do osób dobrze poinformowanych dowiedzieliśmy się, że miejscy aktywiści dostrzegli pewien problem. Jest nim poruszanie się po chodnikach całej masy pojazdów typu rowery, hulajnogi i inne pojazdy elektryczne zwane deskami i rolkami. Nawet miejscy aktywiści irytują się, kiedy idąc chodnikiem, słyszą za plecami dzwonek i muszą czmychać na boki przed pędzącym pojazdem. Oczywiście wprowadzanie dla tej grupy użytkowników wspólnej przestrzeni miejskiej zakazów nakazów czy ograniczeń nie ma sensu, ponieważ nikt ich nie będzie przestrzegał. Rzymski chodnik byłby prawie idealnym rozwiązaniem. Po pierwsze pomiędzy betonowymi płytami pojawi się trawa i woda deszczowa swobodnie będzie dostawała się do gleby a dalej do wód gruntowych. Teraz deszczówka ścieka po chodniku do kanału, który prowadzi prosto do Wisły. Jednym słowem prawdziwe marnotrawstwo w czasach suszy i zmian klimatu. Myjąc chodnik, będzie podlewana też trawka. I oczywiście z rzymskiego chodnika nikt nie będzie przepędzał rowerzystów, użytkowników hulajnóg, wrotkarzy czy rolkarzy. Wręcz przeciwnie w tym miejscu będą mogli pędzić bez ograniczeń. Oczywiście są jeszcze pewne problemy do rozwiązania, ale aktywiści znajdą na pewno rozwiązanie dla osób z wózkiem czy poruszających się na wózkach. Rzymskie chodniki od jakiegoś czasu testowane są w parkach na Powiślu. Podobno niebawem pojawią się na warszawskich ulicach.

.

Czytaj również:

Zobacz także:

Zobacz także:

Reklama

Reklama

Wideo Portal Warszawa centrum




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do