Reklama

Śliskie schody, śliskie chodniki... I jak tu żyć?! [List Od Czytelnika]

Chwilowo śnieg przestał "hojnie padać", więc można nieco spokojniej wychodzić z domu. Niemniej choć ogólnie Śródmieście jest jedną z najlepiej odśnieżanych dzielnic, nie każdy tak sądzi.

Chociaż chwilowo śnieg przestał mocno prószyć, zimowe sprawy i problemy nie znikną ot tak jeszcze przez przynajmniej kilka tygodni. Ostatnio właśnie w tych kwestiach otrzymujemy sporo wiadomości od czytelniczek i czytelników; jedna z nich została przesłana parę dni temu przez panią Mariolę, mieszkającą na Śródmieściu. 

Mimo że przeważnie w naszej dzielnicy chodniki są odśnieżone, zdarzają się wyjątki. Ja jednak nie o tym, bo to się może przydarzyć każdemu. Gorsze są ŚLISKIE chodniki, które nie są ani niczym posypane, ani inaczej zabezpieczone. Ostatnio moja wnuczka szła do szkoły i przewróciła się na prostym, bo ktoś pominął akurat ten kawałek. Inny może bym przełknęła, ale tą drogą chodzą dzieci do szkoły

pisze zmartwiona pani Mariola.

Mieszkanka dzielnicy dodała jednak, że istnieje jeszcze bardziej niebezpieczny kłopot. Śliskie, zewnętrzne schody, prowadzące do różnych budynków. Czy to do bloku, czy do sklepu bądź innych lokali usługowych, do których wchodzi i z których wychodzi codziennie mnóstwo ludzi. 

Naturalnie, uważa się na to, skoro wychodzi się w zimową pogodę. Dorosły człowiek może zdawać sprawę z tego, że należy zachowywać ostrożność, ale wiadomo - każdemu zdarzy się zagapić, zamyślić. Niejeden raz widziałam w ostatnim czasie schody, na których ludzie się wywracali. A przecież można nawet złamać nogę czy rozbić głowę...

W związku z tym sprawdziliśmy, kto odpowiada za odśnieżanie i "zabezpieczanie" poszczególnych terenów i chodników, a także jakie kary grożą podmiotom prywatnym, które nie dbają o takie rzeczy. 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Portal Warszawa centrum




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do