Reklama

Spółdzielnia „Radna” i śmietnik

10/03/2016 01:11

Doceniamy osiągnięcia spółdzielni w postaci podnoszeniu czynszów dla lokali użytkowych, których to koszty częściowo będziemy musieli ponieść robiąc zakupy w osiedlowym sklepie spożywczym. Przeżyjemy też kolejne wizualizacje i nieustające remonty jak i ciągle przesuwający się termin otwarcia publicznej biblioteki. Pogodziliśmy się już z faktem zamknięcia jedynej w swoim rodzaju czytelni-kawiarni Tarabuk jak i osiedlowego klubu jakim była Grawitacja. Jednak nie możemy pogodzić się z nieustannym bałaganem pod śmietnikiem. Nasze osiedle jest zamknięte i aby się dostać na jego teren należy mieć kluczyk lub znać kod wejściowy. Miejscowy establishment bez problemu pokonuje te zabezpieczenia, przechylając się przez ogrodzenie aby ręką nacisnąć przycisk służący otworzeniu bramki służący aby wyjść z osiedla. Nie jest on zainteresowany aby podrzucać śmieci a raczej znaleźć na śmietniku łupy. Stąd też dziwi fakt zamknięcia śmietnika na klucz. A efekt jest taki, że lokatorzy zostawiają śmieci pod zamkniętymi drzwiami a wiatr rozwiewa je po osiedlu. I wygląda to jak wygląda. Najgorzej jest w sobotę i niedzielę bo wtedy nikt nie sprząta pod śmietnikiem. Czy naprawdę tak trudno opanować sytuację i zostawić otwarty dla wszystkich śmietnik? Nawet jak ktoś „z zagranicy” podrzuci śmieci to strata będzie mała a wizualnie efekt się polepszy.

 

Lokator     

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Portal Warszawa centrum




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do