
Jest taki moment tuż przed zachodem słońca, kiedy śródmiejskie wieżowce wydają się płonąć w słonecznych promieniach. Trwa to bardzo krótko a widok w zasadzie, zmienia się z sekundy na sekundę. Czym słońce jest niżej tym efekt, jest ciekawszy. Kolory zachodzącego słońca mienią się wszystkimi odmianami pomarańczy, aby przejść do ognisto czerwonego, który to stopniowo blaknie, aby po chwili zniknąć zupełnie. Zjawisko najlepiej oglądać od strony Bielan lub Żoliborza tak, aby słońce mieć za swoimi plecami. Oczywiści im punkt widokowy będzie znajdował się wyżej to, tym ciekawszy, będzie widok gdzie całe Śródmieście mamy jak na dłoni. Warto zabrać też aparat fotograficzny, bo telefon nie zawsze wszystko uchwyci.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także: