
W piątek do jednego z hoteli na Belwederskiej zaplątała się starsza osoba z zanikami pamięci.
Do zdarzenia doszło w piątek 10-go lutego po południu. Kobieta w podeszłym wieku weszła do hotelu na Belwederskiej. Bezradnie kręciła się po holu, nie wiedząc, dokąd iść. Zainterweniowali strażnicy miejscy z I Oddziału Terenowego. Na miejscu zastali staruszkę siedzącą w fotelu w recepcji. Była oszołomiona, nie bardzo wiedziała, skąd się tu wzięła i dokąd idzie.
Zapytana o adres, podała ośrodek opieki. Jednak po kontakcie z tymże, okazało się, że starsza pani już się stamtąd wyprowadziła. Była pensjonariuszka nie potrafiła przypomnieć sobie swojego aktualnego miejsca zamieszkania.
Wezwano pogotowie ratunkowe, by sprawdzić, czy zdrowiu seniorki nie zagraża niebezpieczeństwo. W tym czasie odezwał się telefon: dzwonił zatroskany mąż i jednocześnie opiekun starszej pani z zanikami pamięci. Choć zajmował się żoną, to ze względu na stan zdrowia nie mógł po nią przyjechać. Funkcjonariuszom nie pozostało nic innego jak, po skończonych badaniach, odwieźć kobietę pod wskazany przez jej męża adres.
Funkcjonariusze Straży Miejskiej przypominają o środkach bezpieczeństwa dla osób z zanikami pamięci. Jeśli jesteś opiekunem starszej osoby, której pamięć krótkotrwała odmawia posłuszeństwa, podejmij działania na rzecz łatwiejszego ustalenia jej tożsamości. Pomocna może się okazać choćby wetknięta do kieszeni karteczka z numerem telefonu do osoby najbliższej.
Źródło: strazmiejska.waw.pl
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie