
Znak drogowy jest tak wymyślony, aby kierowca mógł rzucić kątem oka, żeby wiedzieć, jak ma jechać. Znak jest postawiony po to, aby zapewnić bezpieczeństwo i sprawny ruch pojazdu. W Warszawie jest nieco inaczej. Znak B-1 to zakaz ruchu w obu kierunkach. Po jego minięciu może okazać się jednak, że ruch jest i to całkiem spory. Uprzywilejowanych pojazdów jest zapewne więcej niż tych, dla których zakaz obowiązuje. Lista jest długa niczym elaborat i aby ją przeczytać, trzeba by zatrzymać pojazd, a tego zrobić w tym miejscu nie można. Może opiekun drogi zrobi z tym porządek?
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także: