
Już trzeci raz na Uniwesytecie Warszawskim ogłoszony był alarm bombowy. Ewakuowano cały Wydział Biologii UW przy ul. Ilji Miecznikowa 1. Nikt tym razem nie dzwonił. Wiadomość o bombach założonych na wydziale dostała się drogą mailową ok. godziny 12:00 31 stycznia.
Już trzeci raz na Uniwesytecie Warszawskim ogłoszony był alarm bombowy. W 2016 roku ewakuowano ok. 100 osób z Instytutu Socjologii przy ul. Karowej 18. Dzisiaj natomiast ewakuowano cały Wydział Biologii UW przy ul. Ilji Miecznikowa 1. Nikt tym razem nie dzwonił. Wiadomość o bombach założonych na wydziale dostała się drogą mailową ok. godziny 12:00 31 stycznia. Natychmiast rozpoczęła się ewakuacja a wszystkie egzaminy zostały przerwane. Przyjechało kilka samochodów policyjnych. Cały budynek został przeszukany przez specjalnie przygotowanych policjantów z psami. Cała akcja zajęła policji ok. dwóch godzin, po czym budynek został z powrotem oddany w ręce studentów i prowadzących. Po dwóch godzinach zaczęto kontynuować egzaminy i funkcjonowanie wydziału wróciło do normy.
Przypomnę, że 2 lata temu 23 marca 2016 roku późnym popołudniem została zgłoszona podobna informacja o Instytucie Socjologii UW przy ul. Karowej 18. Funkcjonariusze nie znaleźli żadnych ładunków. Natomiast po chwili podobne zgłoszenie policja otrzymała z Pałacu Kultury i Nauki. Tam również nie udało się nic znaleźć. W żadnym z miejsc nie doszło do wybuchu. 23 czerwca 2013 policja przechwyciła maila, który informował, że o godzinie 9:00 powinno dojść do wybuchu na BUWie. Po godzinie 12:00 zajęcia dalej się odbywały w związku z brakiem jakichkolwiek ładunków na terenie budynku. Uwagę przyciąga to, że w dwóch z trzech przypadków informacje o bombach powodowały przerwanie egzaminów.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie