Reklama

„Chcemy pracy, nie zasiłków!” - rolnicy protestują przed Ministerstwem Rolnictwa

Przed siedzibą Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w Warszawie trwa protest pracowników branży rolniczej. Zebrani pod hasłem „Chcemy pracy, nie zasiłków!” domagają się jasnych decyzji rządu dotyczących przyszłości gruntów rolnych oraz miejsc pracy w likwidowanych gospodarstwach.

Demonstranci sprzeciwiają się decyzji Ministra Rolnictwa, zgodnie z którą ziemia ma wrócić do Zasobu Skarbu Państwa, a hodowle przejąć państwowe instytuty. Problemem jest brak szczegółowych informacji dotyczących zasad i terminów tego procesu.

 

Decyzją Ministra Rolnictwa ziemia ma wrócić do Zasobu Skarbu Państwa, a hodowle mają przejąć państwowe instytuty. Wraz z decyzją resort nie przedstawił żadnych szczegółów dotyczących zasad i terminów przekazania majątków likwidowanych gospodarstw oraz losów pracowników. Nasze poważne obawy budzi fakt, że te instytucje oraz podległy Ministerstwu Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, nie są przygotowane do tego procesu - mówi Eugeniusz Wachowiak, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Rolnictwa RP przy Top Farms Wielkopolska

 

Związkowcy ostrzegają, że w wyniku działań resortu rolnictwa setki osób mogą stracić zatrudnienie w co najmniej trzech województwach. Podkreślają również, że konsekwencją może być likwidacja największych ferm bydła mlecznego w kraju.

 

Postulaty protestujących

Pracownicy gospodarstw rolnych oczekują od Ministerstwa natychmiastowych działań. Wśród ich żądań znajdują się m.in.:

  • opracowanie szczegółowych wytycznych dla Centrali i OT KOWR dotyczących przejmowania majątku i stad zwierząt
  • ochrona istniejących miejsc pracy
  • utrzymanie bezpieczeństwa żywnościowego w Polsce
  • zabezpieczenie wolumenu produkcji rolniczej

 

Jak zaznaczają związkowcy, zwłoka w podejmowaniu decyzji może doprowadzić do nieodwracalnych strat.

Jeżeli tempo procedowania przez urzędników KOWR i podległych pracowników Ministerstwa nie zostanie dostosowane do tempa rozpoczętych procesów restrukturyzacji, to za kilka tygodni nie będzie czego przejmować, a my zostaniemy na bruku. Chcemy pracy, nie zasiłków! - podkreśla Janusz Gużda, przewodniczący ZZ Pracowników Rolnictwa w RP przy Top Farms Głubczyce

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Portal Warszawa centrum




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do