
Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali na gorącym uczynku przestępstwa kobietę podejrzaną o oszustwo. Magdalena S. podając się za funkcjonariusza CBŚP w umówionym wcześniej miejscu przejęła od 86-latka kopertę z 20.000 złotych. 27-latce za to, co zrobiła grozi teraz do 8 lat pozbawienia wolności.
Było kilka minut, przed 15:00 kiedy policjanci ze śródmiejskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego podjęli obserwację starszego mężczyzny. Jak wynikało z ich ustaleń mógł on paść ofiarą oszustów działających metodą „na policjanta”. Podejrzenia policjantów potwierdziło zachowanie 86-latka, który często zmieniał położenie i nieustannie rozmawiał przez telefon. Wszystko wskazywało na to, że jest przez kogoś instruowany, co miejsca, w którym ma dojść do przekazania pieniędzy. Mężczyzna dotarł w ten sposób do ulicy Zimnej gdzie na kole jednego z zaparkowanych tam pojazdów położył przygotowaną wcześniej kopertę. Wtedy podeszła do niego młoda kobieta, która podała 86-latkowi swój telefon. Po kolejnej rozmowie 86-latek rozłączył się i przekazał fałszywej policjantce kopertę z pieniędzmi. W tym momencie do akcji wkroczyli śródmiejscy policjanci, którzy zatrzymali na gorącym uczynku przestępstwa kompletnie zaskoczona takim obrotem sprawy Magdalenę S. Policjanci odzyskali także 20.000 złotych, które chwilę wcześniej pokrzywdzony wypłacił w banku ze swojego konta. Za to oszustwo kodeks karny przewiduje do 8 lat pozbawienia wolności.
rsz.
Materiał: KSP
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie