Reklama

Komunikacyjna apokalipsa

02/02/2017 02:15

Jedno nocne posiedzenie, jedno głosowanie w sejmie i jeden podpis spowoduje, że do stolicy zostanie przyłączone kilkadziesiąt otaczających ją miejscowości. W ten sam sposób przywódca świata mógłby przyłączyć do niego okoliczne planety. Jednak choćby był najznakomitszym przywódcą, podpisem nie rozwiąże pewnego drobnego i zgoła nieistotnego problemu jakim jest komunikacja pomiędzy księżycem i ziemią czy marsem. Owszem może i można tam jakoś dolecieć jednak są to bardzo kosztowne i mało praktyczne rozwiązania. Już sześćdziesiąt lat temu zauważono, że włączając kolejne peryferyjne miejscowości w granice miasta, wydłużyły się nieco linie komunikacyjne. Śródmieście stało się jednym wielkim przystankiem, na którym ludzie tylko przesiadają się do środków komunikacji aby dotrzeć do pracy lub powrócić do domu. Przez te 60 lat udało się doprowadzić komunikację do jako takiego poziomu. Dzięki długoletnim planom, inwestycjom, budowie Metra i kontrowersyjnych bus pasów nie ma co na transport publiczny specjalnie narzekać. W filmie powtarza się często zwrot: „jak nakazuje logika” Logika nakazuje, że wszystko można byleby z przysłowiową „głową” Pochopne i szybkie decyzje mogą spowodować całkiem nieprzewidziane skutki. Takie przedsięwzięcia jak przyłączenie kolejnych miejscowości do Warszawy powinno być poprzedzone konsultacjami z mieszkańcami zakończonymi referendum. Może nie każdy chce zostać warszawiakiem?

 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do