
Miał być paraliż komunikacyjny miasta i nie było. Bez problemu dojechałem ulicą Karową do samego Krakowskiego Przedmieścia gdzie udało się zaparkować co jest problematyczne nawet jak paraliżu nie ma. Było za to obmacywanie na bramce przy wejściu na koncert, który odbył się pl Piłsudskiego pod hasłem Wiara, Nadzieja, Miłość i był jedną z imprez towarzyszących Światowych Dni Młodzieży. Plac był zapełniony pielgrzymami ale jakiegoś ścisku nie było i można było swobodnie przemieszczać się w stronę estrady. Sama estrada była imponująca, nieco gorszy był repertuar koncertu. Na widowni były pląsy w rytm muzyki, machanie flagami a część zmęczonych wrażeniami dnia pielgrzymów zaległa na betonie i pobliskim trawniku. Każdy z uczestników koncertu mógł do woli korzystać z wody zwanej kranówą dostępnej w beczkowozie stojącym na placu. Jako, że nie było w planie pokazu sztucznych ogni na długo przed zakończeniem imprezy, opuściłem miejsce koncertu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie