
31 maja patrol straży miejskiej dostał informację o kobiecie, która zasłabła w tramwaju na Trasie W-Z. Po przybyciu na miejsce zastali siedzącą w drzwiach tramwaju dziewczynę, z którą próbowali nawiązać kontakt. Nie było czuć od niej alkoholu, nie widać też było, by miała jakieś obrażenia. Udało się w końcu wydobyć z niej, że w szkole kolega poczęstował ją narkotykiem. Wezwano pogotowie. Stan piętnastolatki się pogarszał, traciła kontakt z rzeczywistością, nic do niej nie docierało, z opóźnieniem reagowała na bodźce. Lekarz pogotowia potwierdził, że dziewczyna silnie reaguje na nieznaną substancję. Przewieziono ją na Niekłańską, gdzie poddano odtruciu. Z uwagi na wiek dziewczyny, sprawę przekazano policji.
Około 15.00 31 maja Straż Miejska dostała informację, że w centrum handlowym w Alejach Jerozolimskich mogą przebywać dwie dziewczynki, które rano uciekły z Ośrodka Wsparcia Rodziny na Koszykowej. Uciekinierki miały dziesięć i dwanaście lat. Starsza, Oliwia, opracowała plan ucieczki: dzień wcześniej, wieczorem, dziewczynki spakowały swoje ubrania i przed ósmą rano oznajmiły wychowawczyni, że nie idą do szkoły po czym uciekły z placówki. Metrem dotarły do centrum, a później przesiadły się do tramwaju, jadąc w stronę domu matki dwunastolatki. Dziewczynki powiadomiły mamę Oliwii, że uciekły z OWR – spotkały się z nią i jej partnerem, cała czwórka zjadła też obiad. Dzieci zostawiły swoje plecaki w mieszkaniu kobiety, planując wrócić tam na noc i pojechały do centrum handlowego, umawiając się na spotkanie z dorosłymi o 18.00. Czas między obiadem a interwencją straży spędziły w marketach z elektroniką, gdzie – z pomocą wystawowych telefonów – z koleżankami kontaktowały się informując je o swojej ucieczce. Nikt ich nie zaczepiał, nikt nie zwracał na nie uwagi. Strażnicy dowieźli dziesięciolatkę i dwunastolatkę na Koszykową, gdzie w obecności wychowawców poinformowano je o konsekwencjach kolejnych ucieczek.
Źródło: http://www.strazmiejska.waw.pl/
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie