Reklama

Na rogu Topiel i Leszczyńskiej

09/07/2020 00:01

Pamiętam jak na rogu ulic Topiel i Leszczyńskiej stała na chodniku podparta cegłami karoseria Jeepa Willysa. Miała zielony wojskowy kolor i pozostała nawet kierownica. Nie miała co prawda kół, ale i tak była to frajda dla dzieci z okolicy, bo można było do niego wejść. Na początku lat siedemdziesiątych karoseria zniknęła. W miejscu, gdzie dobiega końca budowa apartamentowca, był plac zabaw i ogród należący do znajdującego się tutaj przedszkola. Dokładnie na samym rogu rósł wysoki orzech włoski. Tutaj trzeba dodać, że w PRL orzech włoskie były rarytasem i można było je kupić sporadycznie w dość wysokiej cenie. A tam za płotem orzechowe eldorado. Tylko w dzień na orzechy oko miał dozorca a wieczorem spuszczał psa. Dlatego na orzechy chodziliśmy wieczorem. Od końca sierpnia do połowy września większość chłopaków z okolicy miała ręce czarne po łokcie. Teraz na terenie ogrodu są już same apartamentowce a ostatnią lukę, wypełnił ten na rogu obu ulic. Niebawem zamieszkają w nim lokatorzy i za lat trzydzieści lub więcej też będą mieli wspomnienia związane z tym miejscem. Świat się zmienia, zmieniają się ludzie i miejmy tylko nadzieje, że nazwy ulic pozostaną te same.

Czytaj również:

Zobacz także:

Reklama

Reklama

Wideo Portal Warszawa centrum




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do