Reklama

Piknik wojskowy – wraca „dobre”

16/08/2017 03:12

I to rodem z PRL-u. Nic tak nie poprawia wizerunku wojska jak nasmarowane ropą lub innym szuwaksem opony wozów bojowych. Za komuny smarowało się opony i pancerze ropą aby podczas wizytacji był odpowiedni glanc. Ale wtedy też malowano trawę na zielono i poprawiano kolor asfaltu czarną pastą do butów. Piknik nie odbywał się w jednostce wojskowej i o wspomnianych praktykach niewiele nam wiadomo. Ale z opon szedł błysk jak bez mała trzydzieści lat temu. Ale mało kto zwracał na to uwagę. Na pikniku można było zapoznać się z bronią, wejść do czołgu lub transportera a nawet kupić granat zapalniczkę. Wszyscy dobrze się bawili a najlepiej dzieci. Szkoda, że na następny piknik trzeba czekać kolejny rok.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do