
Parę dni przed świętami dowiedzieliśmy się jak to policja pod sejmem zniszczyła trawniki. Tutaj stanę w obronie policji. Policja wykonuje rozkazy. I nie będzie sobie zawracać głowy jakimś tam trawnikiem czy deptakiem choćby i nawet były pod sejmem. A jeśli już to dlaczego nie wolno samochodom policyjnym wjechać na trawnik skoro inni mogą to robić anonimowo i bezkarnie? Na ulicy Jazdów są już takie doły, że nawet zaparkować na trawniku jest niebezpiecznie. Z takiego dołu aż trudno wyjechać. Ale jak widać na zdjęciach są tacy co im udaje się tam zaparkować. Zniszczony trawnik po rajdzie Barbórka na ulicy Karowej. Czy może ten przy ulicy Browarnej rozjechany przez sprzedawcę choinek do spółki z organizatorem wyżej wymienionego rajdu Im było wolno? Kto po nich posprząta i kto za to zapłaci? Zresztą w lato w okolicy sejmu jest mnóstwo zaniedbanych trawników i zakątków, które nikogo nie interesują. Trawa sobie tam rośnie pod samo niebo. Ale niech tam zboczy policjant... Jeśli mamy dbać o trawniki to sprawiedliwie szukajmy sprawców, którzy je niszczą. Bo na dzień dzisiejszy są równi równi i równiejsi. Jednym wolno innym nie.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie