
Łatwo ich rozpoznać. Mają często nagie torsy i słuchawki w uszach oraz koniecznie jakiś sprzęt na kółkach. Może to być deskorolka, rolki lub coś co przy odrobinie wyobraźni można nazwać rowerem. Terroryzują spacerowiczów poruszając się w niebezpieczny sposób bo kamiennych schodach i przyległym placu. Towarzyszą temu hałas i głośne przekleństwa. Nie można wejść im w drogę, jest ich coraz więcej i niebawem opanują całe bulwary. I co ciekawe na całych bulwarach nie ma ani jednego policjanta czy strażnika lub choćby nawet ochroniarza, który mógłby zwrócić uwagę osobom zakłócającym ład. A w tym miejscu jednorazowo przebywa w weekend nawet kilka tysięcy osób. Zdjęcia terrorystów i ich wyczynów znajdują się w galerii.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wy jednak jesteście pierdolnięci, nazywając dzieciaki terrorystami.