Reklama

Wpadł w policyjną zasadzkę. Chciał okraść kasyno.

Policjanci ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu zatrzymali na gorącym uczynku przestępstwa osobę podejrzaną o usiłowanie oszustwa. Krzysztof L. podając się za funkcjonariusza policji podstępem próbował przejąć od obsługi kasyna blisko milion złotych. Pracownicy zorientowali się, że to oszustwo, powiadomili policję, a zamiast pieniędzy przekazali 35-latkowi torby wypchane papierem. Sąd zdecydował już o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na 3 miesiące.

Do zdarzenia doszło w jednym z warszawskich kasyn. Pracująca tam kobieta odebrała telefon od rzekomego funkcjonariusza policji, który po przedstawieniu się poinformował ją, że w kasynie dojdzie do napadu rabunkowego. Celem przestępców, którzy są już w budynku będzie cała zgromadzona w kasie gotówka. Mężczyzna dodał, że z przestępcami współpracują także niektóre osoby z ochrony oraz kasjer bądź kasjerka, więc prosi o dyskrecje i nieinformowanie nikogo o treści tej rozmowy. Osoba podająca się za policjanta powiedziała, że policja prowadzi w tej chwili akcję mającą na celu zatrzymanie przestępców. 

Oszust najpierw spytał kobietę ile pieniędzy jest w kasie, a następnie poprosił ją o spakowanie określonej kwoty gotówki i zaniesienie jej we wskazane w budynku miejsce. Tam pieniądze miał przejąć rzekomy policjant, który w zamian miał przekazać tą samą ilość, ale fałszywych już banknotów. Rozmówca stwierdził, że dzięki temu przestępcy w czasie napadu nie zabiorą z kasy gotówki należącej do kasyna. Kobieta analizując jednak przebieg rozmowy nabrała podejrzeń, co do całej tej sytuacji i ze swoimi wątpliwościami podzieliła się z innym pracownikiem kasyna. Ten natomiast skontaktował się telefonicznie z prawdziwymi już policjantami, którzy uświadomili mężczyznę, że to zuchwała próba oszustwa. Kobieta wiedząc już, z kim ma do czynienia nie wzbudzając podejrzeń wykonywała posłusznie wszystkie polecenia oszusta. Do dwóch toreb zamiast jednak 980.000 złotych włożyła papierowe serwetki i pocięte gazety. Bagaż zaniosła w umówione miejsce i przekazała go fałszywemu policjantowi. Tam w zorganizowaną przez  śródmiejskich policjantów zasadzkę wpadł kompletnie zaskoczony oszust. Przy mężczyźnie funkcjonariusze ujawnili nieudolnie podrobioną policyjną odznakę i legitymację. Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście, która postawiła już Krzysztofowi L. zarzut usiłowania oszustwa. Sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na 3 miesiące. Za ten, czyn 35-latek może teraz spędzić w więzieniu nawet 8 lat.

rsz.

Materiał: KSP  

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Portal Warszawa centrum




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do