Aktywistka Strajku Kobiet została skazana przez warszawski sąd na pół roku prac społecznych. Katarzyna Augustynek miała naruszyć nietykalność cielesną trzech funkcjonariuszy policji. Oskarżonej nałożono karę 20 godzin miesięcznie, ponadto "Babcia Kasia" musi zapłacić 220 złotych kosztów sądowych. Wyrok nakazowy wydał Sąd Rejonowy dla Warszawy - Śródmieścia.
Z wyroku nakazowego, jak ogłosił PAP wynika, że sędzia Urszula Gołębiewska - Budnik uznała "Babcię Kasię" winną znieważenia funkcjonariuszy.
Oskarżona miała "26 marca 2021 roku w Warszawie, przy placu Powstańców Warszawy naruszyła nietykalność cielesną funkcjonariuszy policji […] w ten sposób, że odpychała oburącz na wysokości klatki piersiowej oraz szarpała za kamizelkę taktyczną". Wyrok jest nieprawomocny. Katarzyna Augustynek może się jeszcze odwołać.
Kara nałożona na aktywistkę wywołała falę komentarzy, zwłaszcza wśród zwolenników lewicy:
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie