
Wczoraj na wyjeździe Legia zagrała świetny mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Przegrali co prawda jedną bramką a mecz, zakończył się wynikiem 0:1. W dziewiątej minucie spotkania wydawało się, że Legia zdobyła prowadzenie, po strzale Thomasa Pekharta, ale sędzia nie uznał gola. W drugiej połowie los sprzyjał przeciwnikom, którzy pokonali bramkarza Legii w 48 minucie. Pomimo doliczonych pięciu minut wynik utrzymał się do ostatniego gwizdka i Legia nie odrobiła straty. Należy tutaj wspomnieć, że Podbeskidzie Bielsko-Biała jest dalej na ostatnim miejscu w tabeli Ekstraklasy i zbliżyła się tylko co nieco do przedostatniej Stali Mielec. Z lekkim niepokojem czekamy na kolejne sukcesy Legii.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także: