
Do Grodziska Mazowieckiego warszawska Polonia jechała jako faworyt, jednak ku rozpaczy kibiców warszawskiej drużyny po raz drugi w obecnym sezonie poniosła porażkę.
Mecz z Pogonią Grodzisk Mazowiecki miał być ponoć spacerkiem dla Polonii Warszawa. Będąca na ostatnim miejscu przed tą kolejką Pogoń stawiła zdecydowany opór zawodnikom z Konwiktorskiej.
Początek meczu należał zdecydowanie do gospodarzy. Od pierwszej minuty piłkarze z Grodziska Mazowieckiego starali się jak najdłużej utrzymywać przy piłce. Jedną z nielicznych sytuacji dla Polonii stworzył Michał Steć. Jego uderzenie minęło bramkę, a bramkarz Pogoni nie musiał nawet interweniować. Kilka minut później bramkową sytuację zmarnował po raz kolejny Steć.
Można było odnieść wrażenie, że zawodnicy Polonii nie mogli znaleźć metody na ostro a a wręcz brutalnie grających zawodników Grodziska Mazowieckiego. Niestety uczciwie należy powiedzieć, że sędzia tego spotkania powinien jak najszybciej udać się do przychodni okulistycznej. Do ogólnego poziomu chamstwa zawodników Pogoni dostroiła się publiczność, której bardziej zależało na obrażaniu zawodników Polonii rzucaniu petard, niż kibicowaniu własnej drużynie. W 56 minucie spotkania po błędzie Mateusza Glińskiego, piłka trafiła do Marcina Gregorewicza, który nie miał problemów w umieszczeniu jej w siatce Czarnych Koszul. Po rzucie wolnym w 76. minucie do bramki Polonii, trafił ponownie Marcin Gregorowicz. Po tym zdarzeniu na boisku za Mateusza Glińskiego pojawił się Grzegorz Arłukowicz. Po rzucie rożnym wykonywanym przez właśnie tego zawodnika doszło do zamieszania w polu karnym gospodarzy i bramkę na 2:1 zdobywa Adrian Ligienza
Mecz zakończył się rezultatem 2:1 dla gospodarzy. Patrząc po grze Polonii Warszawa nikt nie może mieć wątpliwości, że z taka grą trudno będzie zawodnikom z Konwiktorskiej awansować do drugiej ligi. Pesymiści wietrzą nawet, że Polonia może mieć problemy z utrzymaniem się w III lidze. Uczciwie trzeba przyznać, że piłkarze z Warszawy walczyli nie tylko ze swoimi słabościami, ale także z fatalnym wręcz skandalicznym sędziowaniem oraz zwykłym boiskowym chuligaństwem. Gdyby sędzia spotkania wykazał chodź odrobinę bezstronności to powinien pokazać przynajmniej dwie czerwone kartki zawodnikom Pogoni.
Obecnie Polonia Warszawa zajmuje 15. pozycję po sześciu kolejkach. Następny mecz będzie rozgrywany w piątek, 5 września na stadionie Polonii Warszawa. W siódmej kolejce Czarne Koszule zmierzą się z drugą drużyną Pogoni Siedlce.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie