
We wtorek Polonia Warszawa pokonała 3:1 stołeczny Ursus w meczu dziewiątej kolejki trzeciej ligi grupy łódzko-mazowieckiej.
Piłkarze Ursusa w pierwszych pięciu minutach dwukrotnie zagrozili bramce Pawła Błesznowskiego. W obu sytuacjach bramkarz Polonii nie dał się zaskoczyć i skutecznie uchronił swój zespół od utraty bramki.
Niewykorzystane sytuacje zemściły się na Ursusie już w 9. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i ogromnym zamieszaniu w polu karnym Dominika Puska bramkę dla Polonii Piotr Tyburski.
Pomimo tego, że zawodnicy z Ursusa przynajmniej na początku spotkania sprawiali lepsze wrażenie niż piłkarze z Konwiktorskiej to całkowicie zawodziła skuteczność. Trudno zrozumieć dlaczego w 19 minucie piłka nie załopotała w siatce Polonii, to zapewne tylko Patryk Kamińskie wie dlaczego sam na sam z bramkarzem Błesznowskim nie wykorzystał stu procentowej sytuacji bramkowej. Ten sam zawodnik w równie dogodnej sytuacji znalazł się osiem minut przed przerwą, ale i tym razem zachował się nie jak zawodnik aspirujący do gry w II lidze, a raczej jak młodzik dopiero rozpoczynający swoją przygodę z piłką nożną.
Ze skutecznością za to nie mieli problemów piłkarze Czarnych Koszul. W 40 minucie było już 2:0. Wynik podwyższył Adrian Ligienza, który wykorzystał doskonałe podanie swojego kolegi z drużyny.
Przed końcem pierwszej połowy sędzia nie uznał dwóch strzelonych bramek po jednej dla każdej ze stron.
Drugą połowę znakomicie rozpoczęli gospodarze. Po błędach bramkarza i obrony Ursusa w polu karnym faulowany był Dominik Lemanek. Rzut karny na gola pewnie zamienił Czerkas i podopieczni Szczechowicza prowadzili już trzema bramkami.
W 63 minucie meczu zawodnicy z Ursusa zmniejszyli rozmiary porażki strzelając bramkę z za pola karnego. Po podaniu Kamińskiego precyzyjnym, płaskim strzałem Błesznowskiego pokonał Przemysław Sztybrych.
Ursus mecz kończyły w dziesiątkę. Za uderzenie bramkarza w doliczonym czasie gry czerwoną kartką ukarany został Dawid Jarczak.
Po tym spotkaniu Polonia zajmuje szóste miejsce w tabeli.
Grzegorz Wysocki
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie