Kiedyś pod jednym z najnowocześniejszych modernistycznych budynków wzniesionych przed wojną u zbiegu ulic Bartoszewicza i Sewerynów znajdowała się maleńka kameralna stacja benzynowa. Została rozebrana kilka lat temu i w jej miejscu powstało kilka miejsc parkingowych. Zapewne mogło powstać nieco więcej, gdyby nie fakt, że gdzieś trzeba też ustawiać słupki a dla tych ostatnich podobnie jak dla samochodów w Śródmieściu, jest coraz mniej miejsca. Dlatego postawiono je gęsiego i do tego wkoło, aby nikomu nie przyszło do głowy parkowanie w tym miejscu. Zamiast postawić w tym miejscu pomnik jednemu z zacnych lokatorów mieszkających przed wojną w tej kamienicy lub choćby zrobić kwietnik, posadzić drzewo albo wybudować fontannę to wybudowano słupkowy skansen. Nie jest pięknie, ale i tak nie brakuje chętnych, aby zobaczyć to miejsce. Zdania są podzielone i są osoby, które uważają, że słupki powinny być gęściej ustawione ponieważ są tacy co potrafią zaparkować w tym miejscu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
