
Zakaz palenia pod podstawówką? Dla nauczycieli czy uczniów? Chyba raczej dla nauczycieli bo w podstawówce nie wszyscy uczniowie potrafią czytać.
Drzemka jak widać nie jest zabroniona i każdy kto nie pali może zalegnąć na chwilkę aby we wnęce osłaniającej przed wiatrem, przyciąć komara na słoneczku. Tylko czy aby pod szkołą jest na to miejsce? Jak widać jest i chyba nawet nikomu to nie wadzi. Nie ma stosownej tabliczki to wolna wola. Do tego mamy jeszcze wakacje. A skoro jesteśmy przy tabliczkach to panuje straszny rozgardiasz. Każdy sobie. Dyrektor jednej ze szkół osobiście wydaje zgodę na wstęp na boisko. Psy są bez szans, zgody nie dostaną. Spożycie alkoholu na terenie szkolnym jest zabronione ale już nie ma słowa o osobach, które spożyły wcześniej, więc skoro mają zgodę dyrektora to mogą wejść na boisko? Dyrekcja szkoły położonej niespełna dwieście metrów dalej również nie lubi psów. Za to ani słowa o alkoholu. Widać jest jakiś problem z korzystaniem ze szkolnych boisk. Problem ten rozwiązała jedna ze szkół na Targówku. Wywiesili jedną prostą w przekazie tabliczkę: Uwaga zły pies! I nikomu teraz nie przyjdzie do głowy aby wchodzić i pytać o zgodę, wnosić alkohol czy nawet pograć w gałę. Puste boisko to bezpieczne boisko. Tylko, że odnoszę wrażenie, że w Warszawie nikt nad tym nie panuje. Może wypadało by ujednolicić tabliczki i wprowadzić przepisy lub jak kto woli regulamin obowiązujący we wszystkich szkołach? Ale to trudne zadanie. Bardzo trudne. Zapewne do wyborów samorządowych nikt się tym nie zajmie. W końcu to tylko edukacja. A kogo to obchodzi?
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie