
W ubiegłą sobotę na Powiślu odbył się marsz babć. Babcie stawiły się licznie w ilości ośmiu osób. Oczywiście jak przystało na zgłoszony przemarsz, babcie miały ochronę policjantów w liczbie dwóch funkcjonariuszy. Ktoś mógłby twierdzić, że to przesada. Jak się okazało na trasie przemarszu, pojawił się osobnik o całkiem odmiennych od babcinych poglądach. Został grzecznie poinformowany, aby zachował bezpieczny dystans od legalnej manifestacji. Nie był zachwycony, ale zastosował się do poleceń, a demonstracja udała się w kierunku, ulicy Oboźnej.
Czytaj również:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także: