Zadaniem warszawskiej Straży Miejskiej jest czuwanie bez dobrem oraz bezpieczeństwem zarówno ludzi jak i zwierząt. Ostatnio, dzięki czujności Straży udało się uratować szczeniaczka.
5 marca miało miejsce następujące wydarzenie. Przy przystanku tramwajowym zatrzymał się samochód, z którego ktoś wyeksmitował małego szczeniaczka. Następnie, auto odjechało w nieznanym kierunku. Było jeszcze przed południem. Zwierzątko zostało zauważone przez jedną ze strażniczek na służbie. Szybko rozmiękczyło serce funkcjonariuszki i zostało zabrane do siedziby Straży Miejskiej na ul. Młynarskiej. Powstało małe zamieszanie odnośnie dalszego planu. Piękny, czekoladowy piesek z wielkimi oczami wcale nie zachęcał do wizyty w schronisku. Zwłaszcza, że już miał swoje imię. Poznajcie "Słoika"!. Jak się rozwiązała ta przykra sytuacja? Na szczęście, bardzo pomyślnie! Jako, że na ul. Młynarskiej wieści rozchodzą się bardzo szybko... jeden ze Strażników Miejskich zdecydował się na przygarnięcie do siebie Słoika. Tym sposobem, Strażnik powiększył swój zwierzyniec a Słoik zyska zupełnie nowych przyjaciół, którzy nie porzucą go jak poprzedni właściciele: suczkę Figę oraz kotka Pioruna.
Warszawa potrzebuje zdecydowanie więcej takich szczęśliwych zakończeń i brawa dla Straży Miejskiej za skuteczne rozwiązanie sprawy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie